Mężczyźni zostają ojcami dzieci swoich kochanek. Są faceci, którzy to ukrywają i faceci, którzy przyznają się do wszystkiego. Magda niedawno usłyszała od męża, że zdradził ją kilkakrotnie, a kochanka urodziła mu dziecko. To był dla kobiety szok, ponieważ ponad roku temu sama powiła pierwsze dziecko.

Dzisiaj głoś w 100% oddaję Czytelniczce. Dostaję od Was wiele przejmujących maili. Poniższy porusza poważny problem dotykający niestety wielu z sobie sprawę, że każdy z tych maili będzie czytany przez tysiące osób. Być może nawet jest wśród Was ktoś, kto znalazł się kiedyś w podobnej sytuacji do Kasi* i może o tym powiedzieć z perspektywy dłuższego prosi Was o komentarze, a ja proszę Was o szacunek do jej historii. Jestem w strasznej sytuacji i nie wiem jak sobie z nią poradzić. Mieszkam w małym miasteczku i nie chcę iść do psychologa, ponieważ wolałabym wszystko zachować dla siebie, a tu wszystko rozchodzi się lotem błyskawicy. Oto moja historia: Mam 30 lat, męża i trójkę dzieci. Wszystko wydarzyło się, kiedy byłam w ciąży z trzecim dzieckiem, ciąży planowanej i wystaranej. Mieszkaliśmy wtedy w Warszawie. W styczniu dowiedziałam się przez przypadek, że mąż mnie zdradził. Zobaczyłam, jak pisze na telefonie coś, i go chowa, żebym nie widziała. Zapytałam z kim. Powiedział, że z koleżanką z pracy. Na moje pytanie, co się dzieje i czy mnie zdradził, powiedział że tak. Mówi mi, że to nic nie znaczyło. Praca męża wyglądała tak, że siedział przy komputerze od rana do nocy, dużo się przez to sprzeczaliśmy i okazało się, że ta koleżanka zaczęła do niego pisać, też narzekać na pracę, a on podchwycił temat i narzekał sobie z nią w smsach, żeby nie przenosić stresu do domu i na nasz związek. Niestety po miesiącu takiego pisania, kiedy wyjechałam na tydzień do rodziców z córeczką, ona do niego przyjechała, do naszego domu. Mówi, że nie wiedział jakie ma zamiary, że nie rozmawiali o tym, nie pisali, a jak przyjechała, to go pocałowała i reszta jakoś się potoczyła… Mówił, że cały czas pisali o pierdołach, o rzeczach z pracy i nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Mówi, że od razu żałował, już podczas… wiadomo czego. I nie wiedział, jak się z tego wycofać, bo bał się, że ona mi powie i straci mnie i dzieci. Wydarzyło się to jeszcze dwa razy (raz wtedy jak pierwszy raz wyjechałam i jeszcze raz jak po miesiącu wyjechałam ponownie). Zawsze z jej inicjatywy. Wszystko – od rozpoczęcia pisania do tego jak się dowiedziałam – trwało 2,5 miesiąca. Od razu jak się dowiedziałam, powiedział mi, że jest nieszczęśliwy z powodu pracy i braku czasu na rodzinę, że niczego nie szukał, że ona nic dla niego nie znaczy, że mnie kocha i nigdy nie przestał, nigdy nie chciał mnie zostawić. Zadzwonił do niej przy mnie i powiedział w dwóch zdaniach, że to wszystko to był straszny błąd, że żałuje i nie chce z nią żadnego kontaktu. Od tamtej pory nie kontaktował się z nią ani nie widział. Zaproponował żebyśmy sprzedali dom i wyprowadzili się z dużego miasta, w którym mieszkaliśmy, do mniejszego, bliżej rodziny. Żeby po pierwsze zostawić wszystko, co mogłoby nam się kojarzyć z tą sytuacją, a po drugie żeby żyć spokojniej i być szczęśliwym. Tak też zrobiliśmy. Zostałam z nim i ciągle próbujemy się dogadać. To już trwa ponad pół roku, a ja ciągle nie mogę sobie z tym poradzić. Kocham go, wiem że chciałabym żeby był w życiu moim i moich dzieci. Nasze codzienne życie to teraz bajka. Na każdym kroku powtarza mi że jestem jego całym światem, że zrobi dla mnie wszystko… i tak naprawdę jest. Rzucił wszystko, zmienił pracę, stara się, wszystko jest tak, jak zawsze chciałam. Ale nie mogę poradzić sobie z przeszłością :( Nie wiem jak poradzić sobie z tym, że mnie oszukiwał i zdradził. Kojarzy mi się praktycznie wszystko. Jak coś robię, to często myślę, czy rozmawiał z nią o tym. Jak coś robimy, to zastanawiam się, czy z nią też to robił (choć zarzeka się, że nic poza tymi 3 spotkaniami). Zastanawiam się, co czuł jak to wszystko się toczyło, czy czuł coś do niej, czy był z nią choć przez chwilę szczęśliwy… Nie wiem, co robić… Otworzyliśmy się bardzo na siebie: emocjonalnie i fizycznie. Pracujemy ciągle nad nami. Dużo rozmawiamy. Mamy wspaniałe plany na przyszłość. Tylko, że ja nas ciągle torturuję wracaniem do tematu. Czasem o coś pytam, czasem muszę popłakać. Zaczynam szukać winy w sobie i w tym jak się zachowywałam i czy mogłam coś zrobić żeby temu zapobiec. Wiem, że aby było dobrze musiałabym w końcu odpuścić temat. Nie pytać o nic, nie wracać… Tylko nie chcę być obłudna i udawać. Chciałabym mówić mężowi o tym, o czym myślę i żeby mnie pocieszał i rozumiał, tym bardziej, że nikomu nie powiedzieliśmy. Nikomu nie powiedzieliśmy, a ja czuję że potrzebowałabym, żeby ktoś mi powiedział „dziewczyno, mi też się coś takiego przytrafiło, też mnie zdradził, ale jesteśmy razem i jesteśmy szczęśliwi”, żeby ktoś poparł mnie w tym, co robię. Chciałam prosić Cię o opisanie mojej sytuacji i o poproszenie o opinie innych ale nie wiem sama, czy to dobry pomysł… Tak bardzo boję się, że wszyscy będą pisać, że się nie szanuję, że przecież powinnam go od razu zostawić. Ja też kiedyś bym tak napisała. A teraz daleka jestem od oceniania sytuacji, w których się nigdy nie znalazłam… Boję się bardzo opinii innych, ale bardzo potrzebny mi jakoś bodziec do podjęcia jakiejś decyzji bo czuję że jestem w ciągłym zawieszeniu. Okropnie jest żyć z tym, że boję się przyszłości. Jeśli choć jedna osoba napisze, że przeszła przez to co ja i jest nadal szczęśliwa w tym samym związku, mimo zdrady, to będzie to dla mnie dużo znaczyło. Myślisz, że możliwe jest, żeby mężczyzna rzeczywiście nie wracał do takiego wydarzenia myślami, nie wiązał z tym, co się stało żadnych uczuć, żeby nic mu się nie kojarzyło? Może przeczytają to jacyś mężczyźni? Wiem że tylko on może dać mi szczęście, bo pomimo tego wszystkiego tylko przy nim czuję że żyję, szybciej bije mi serce, a jego dotyk sprawia, że unoszę się nad ziemią… Nawet teraz… Kasia Ja chyba znam odpowiedź. A Wy? Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Jeśli macie ochotę puścić go dalej w świat – z góry dziękuję! :*
Mój mąż po 2 latach małżeństwa ( 8 latach znajomości) i kiedy nasza córeczka przyszła na świat zdradził mnie z koleżanką z pracy. Trwało to ok 6 mc, przynajmniej jak zaczęłam wiązać fakty. Witam Niestety już gdy zdecydowała się Pani wejść w związek pozamałżeński naraziła się Pani na wszystkie komplikacje z tym związane. I przeżywanie tych dylematów też. Teraz jest taka sytuacja, że cokolwiek Pani zrobi ktoś będzie cierpiał i musi Pani mieć tego świadomość. Wybór zależy od Pani, albo będzie cierpiał mąż i synowie, albo Pani i Pani nowy partner. Musi Pani sobie zadać pytanie, kto jest dla Pani najważniejszy, czy Pani sama, czy mąż i dzieci? oczywiście dzieci są już dorosłe lub prawie. Proszę się zastanowić jak Pani to wszystko zorganizuje. Co Pani zyska a co straci? Wybór jest bardzo trudny, ale ponieważ konsekwencje tego poniesie Pani, to też Pani musi podjąć decyzję. Oczywiście z partnerem lub z mężem Pozdrawiam Agata Dusza
Temat: Zdradzona po 18 latach jak żyć dalej. Mam 39 lat. Przez 18 lat żyłam w udanym związku. Od ponad 1,5 roku pracuję za granicą , mój mąż także ale w całkiem innym miejscu. Zdradził mnie z inną. Przez te wszystkie lata byliśmy bardzo dobrym małżeństwem. Nie było problemów z seksem ani problemów z więzią intelektualną
Zdrada małżeńska to, niestety, bardzo częsty problem. Znacznie częściej dopuszczają się jej jednak mężczyźni niż kobiety. Dla obu płci różne są również przyczyny zdrady. Mężczyźni w pozamałżeńskim związku szukają potwierdzenia swojej męskości, a także cieszą się nowością i ekscytującym charakterem sekretnych spotkań. Kobiety z kolei często szukają pocieszenia w ramionach innego mężczyzny, gdy czują się samotne, zaniedbane lub źle traktowane. Jak manifestują się oznaki zdrady męża? Co zwiastuje poważny kryzys w związku? Jak poznać, że mąż zdradza? Otello rozpoznał zdradę błędnie i skutek był tragiczny. Pan Bovary nie zauważył i do czasu odkrycia miał się w zasadzie dobrze. Zamiast zamęczać się podejrzeniami, lepiej koncentrować się na pielęgnacji związku. 1. Oznaki zdrady Prawda jest taka, że jeśli kobieta zadaje sobie pytanie, czy mąż ją zdradza, odpowiedź zazwyczaj jest twierdząca. Gdy mąż zdradza, stara się za wszelką cenę ukryć swój związek z inną kobietą, a pytany będzie kłamał tak długo, jak długo będzie myślał, że mu wierzysz. Wszyscy niewierni mężowie zachowują się jednak w podobny sposób, a o ich zdradzie często świadczą drobne oznaki. Warto pamiętać, że jeden sygnał może nic nie znaczyć. Jeśli jednak jest ich dużo, istnieje duże prawdopodobieństwo niewierności męża, a wtedy można już doprowadzić do otwartej konfrontacji. Zobacz film: "Jak wytropić zdradę? Radzi Krzysztof Rutkowski" Oczywistymi oznakami zdrady są: ślady szminki na koszuli; ślubna obrączka w kieszeni spodni; damska bielizna w samochodzie; niewyjaśniony rachunek za noc w hotelu; prezerwatywy w kieszeni ubrania lub w schowku na rękawiczki w samochodzie. Zdradzona kobieta może zauważyć u swojego męża takie oznaki, jak: zmiany w kwestiach wyglądu i pielęgnacji ciała – zdradzający mężczyźni zaczynają używać perfum, zmieniają wodę po goleniu lub fryzurę, zaczynają chodzić na siłownię, bardziej dbają o swój wygląd; częste zostawanie dłużej w pracy, wyjazdy w delegacje – jeśli wypłata męża nie odzwierciedla jego dodatkowej pracy i nowych obowiązków, jest to poważny powód do zmartwień; warto wtedy zwrócić uwagę np. na stan licznika w samochodzie; jeśli nie zwiększył się zbytnio, mimo iż mąż twierdzi, że był w delegacji, można się spodziewać, że doszło do zdrady; stan konta zmniejsza się bez widocznego powodu – zdrada dużo kosztuje, również pod względem finansowym (romantyczne kolacje w drogich restauracjach, wyjazdy w „delegacje”, zatrzymywanie się w hotelach, drogie prezenty); częste rozmowy przez telefon – gdy mąż kupuje drugi telefon komórkowy, o którym ci nie mówi, często ktoś do niego dzwoni, a wtedy on szuka odosobnionego miejsca na rozmowę, gdy rozmawia z kimś przez dłuższy czas, a po powrocie twierdzi, że to pomyłka – wszystko to może oznaczać, że mąż kontaktuje się z kimś, o kim nie chce, żebyś wiedziała; głuche telefony – jeśli często zdarza się, że po odebraniu telefonu ktoś się rozłącza, możesz pomyśleć, że to kochanka męża próbuje się z nim skontaktować; zmiana w życiu seksualnym – mąż, który zdradza, może okazywać mniejsze zainteresowaniem seksem z żoną lub wręcz przeciwnie – może mieć ochotę na nowe formy zachowań seksualnych; zmiany zachowania – mąż mniej niż zwykle interesuje się domem, dziećmi i tobą, rzadziej z tobą rozmawia, przestaje ci się zwierzać; częste przesiadywanie przed komputerem – szczególnie po zaśnięciu żony. Jak poznać, że mąż zdradza? Zestawienie kilku powyższych oznak w zachowaniu twojego męża jest poważnym powodem do niepokoju. To natomiast, jak postąpić w przypadku udowodnienia zdrady męża jest już całkowicie inną kwestią, wymagającą indywidualnego podejścia. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. Zdradził mnie kilka razy!mam dzieci!pomóżcie! Monika1984. 26.01.2014. Zdradzona przez męża. 31981 czytań. 54 komentarze. Witam wszystkich ,jestem 10lat po slubie,mam 2 dzieci ,i zostałam zdradzona 1raz 3 lata temu,2 raz rok temu miał romans przez pół roku, teraz-niemam pewnosci ze złosci pewna osoba powidziała mi ze z dwoma
Po 20 latach małżeństwa, zawartego z wielkiej miłości, mąż wyprowadził się z domu. Choć twierdził, że byłam dla niego najważniejsza - pił, kłamał, zdradzał... Winą obarcza 16-letniego syna, który nie mógł znieść tego, że ojciec pije i powiedział mu, aby wyszedł z domu i mnie - bo kłóciłam się z nim przy dziecko, tym samym podważając autorytet ojca. Nie wiem, gdzie mieszka, z dzieckiem widuje się raz na miesiąc. Nie mogę poradzić sobie z tą sytuacją, jest mi bardzo ciężko, bo nadal go kocham i ciągle mam nadzieję, że wróci. Mąż przeszedł chorobę nowotworową, w czasie której robiłam wszystko, co mogłam, żeby wyzdrowiał. Mam wrażenie, że byłam dla niego ważna, bo byłam mu potrzebna. Ja na niego liczyć nie mogłam. Co zrobić, żeby lepiej się poczuć, nie tęsknic, nie płakać? Nigdy nie jest tak, że wszystkiemu co złe i niedobre w związku winna jest tylko jedna strona. Nie daj się o tym nigdy przekonać! Rozumiem jednak, ze twój mąż taką właśnie strategię obwiniania wszystkiego i wszystkich przyjął i obawiam się, że jest ona dla niego zbyt wygodna, aby z niej zrezygnować. Dla takich ludzi nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność za własne czyny i decyzje. Oni tylko "reagują" na zachowanie innych, którzy są według nich strasznie źli i nie chcą niczego zrozumieć. To charakterystyczne dla niedojrzałych osobowości, które zamiast samodzielnie decydować o swoim życiu złoszczą się, odgrywają sceny i robią innym na złość. Potrafią w ten sposób szantażować rodzinę i bliskich przez długie lata, posuwając się nawet do robienia sobie krzywdy. Największą karą dla innych jest oddalenie się od nich i pozbawienie ich swojego własnego towarzystwa. Na twoim miejscu nie łudziłabym się specjalnie, że wiele się zmieni. Może nawet i on wróci, ale czy twoje życie będzie inne? Pewnie nie. Czy właśnie na takim życiu i związku ci zależy? Rozumiem twój ból i rozgoryczenie. Rozumiem jak bardzo niedoceniona się czujesz. Ale jeśli nie ma chęci naprawiania z obydwu stron to bardzo kiepsko idzie wspólne życie. Powinnaś się teraz skupić na emocjonalnym usamodzielnieniu się, na poświęceniu czasu i energii sobie i synowi. Za jakiś czas, kiedy najsilniejsze emocje już zblakną poczujesz się silniejsza i spokojniejsza. Pozwól sobie na to i nie pozwalaj się dłużej osłabiać. Skup się na organizowaniu sobie życia na nowych zasadach. Bez emocjonalnych manipulacji małżonka. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Tatiana Ostaszewska-Mosak
\n \n\n\n mąż mnie zdradził po 20 latach
Jak to "ładnie" Animus napisał. Ja nigdy w życiu nie sprawdziłam mężowi ani portfela, ani komórki i mąż mnie PO 20 LATACH NIE DOSYĆ, ŻE ZDRADZIŁ, TO JESZCZE NABRAŁ KREDYTÓW I WYJECHAŁ Z KOCHANKĄ ZA GRANICĘ. i TO Z DNIA NA DZIEŃ. Zostawił również córkę . Teraz ma już drugą z kochanką w Holandii.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-02-14 12:22:08 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Temat: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieMąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa ...znalazł sobie inną a ja zostałam sama w pustym domu i nie daję już rady ... 2 Odpowiedź przez mira6 2012-02-14 12:25:12 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieproszę o pomoc kobiety które przeszły to piekło jak sobie dać radę, jak nie zwariować, jak odzyskać spokój... 3 Odpowiedź przez cronos_pl 2012-02-14 13:22:16 cronos_pl Net-Facet Nieaktywny Zawód: ciekawy Zarejestrowany: 2012-02-10 Posty: 195 Wiek: do emerytury daleko Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcienapisz cos wiecej ... są tutaj ludzie, którzy wysłuchają ... będą Cię wspierać ... kązd(a)y ma swoją smutną historie ... 4 Odpowiedź przez aisa 2012-02-14 13:27:13 aisa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-27 Posty: 688 Wiek: 45 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie Ja mieszkam z panem mężem ale już niedługo po komunii wyprowadzi sie do swojej kochanki zdradza mnie od dwóch lat a ja ciągle miałam nadzieje że sie opamięta i jakos to będzie ale nie jestem już sama . Zaw­sze trze­ba wie­dzieć, kiedy kończy się ja­kiś etap w życiu. Jeśli upar­cie chce­my w nim trwać dłużej niż to ko­nie­czne, tra­cimy ra­dość i sens te­go, co przed nami. 5 Odpowiedź przez dor57 2012-02-14 14:00:53 dor57 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,718 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie To,że trudno ci w tej chwili "oddychać spokojnie" to (chociaż to brzmi dziwnie) lata przeżyte razem wprowadzają jakąś tam stabilizację,do której się przyzwyczajamy i wydaje nam się,że "inaczej" nie da się już prawie 30 letnia stabilizacja doprowadzała mnie do "zaniku osobowości". Dzień po dniu "wegetowałam",bo byłam przekonana,że tak musi być (a do tego mój mąż skutecznie wmówił we mnie,że ja sama to nie dam sobie absolutnie rady). Wierzyłam,ale na szczęście "wewnętrznie" się z tym całkowicie nie dnia powiedziałam sobie,że dłużej tak nie można i zaczęłam "wszystko od nowa". Jest trudno,bo w naszym wieku ""to wielu otwartych drzwi nie ma",ale nie jest jeszcze znaleźć dużo szczęścia i radości w każdym dniu tylko trzeba nasi mężowie?.....skoro nie są w stanie docenić tego co im dawałyśmy to niech "sobie idą w diabły" i żyją w tym fałszywym musimy pokazać,że bez nich jest wiele do uśmiech i radość życia wprowadzają w ich życiu trochę "goryczki".Nie wiem dlaczego tak jest....ale tak musisz być silna i w żadnym wypadku nie pokazuj mu,że sprawił ci ból. Nig­dy nie za­pomi­naj naj­piękniej­szych dni twe­go życia! Wra­caj do nich, ilek­roć w twoim życiu wszys­tko zaczy­na się walić. 6 Odpowiedź przez teosia10 2012-02-14 16:14:39 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieWitam Cię kochana,u mnie też taka sama sytuacja,31 lat małżeństwa-zdrada nawet nie powiedział dziękuję za tyle wspólnie przeżytych będzie trwało,aż odnajdziesz siebie w nowej wiem czy mieliście dzieci?czy masz w nich wsparcie?jak długo jesteś zechcesz przelać swój żal ,to opisz dokładniej swoją sytuację,chętnie odpowiem lub podpowiem co dalej u mnie to już 5 lat i jeszcze siedzi we mnie ogromny Ci współczuję,wiem co teraz czujesz 7 Odpowiedź przez mira6 2012-02-17 13:14:56 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżciejest to bardzo świeża sprawa - wspólne święta wspólny Sylwester przy telewizorze a w Nowy Rok dowiedziałam się że się wyprowadza do innej kobiety.,że od roku jestem oszukiwana wyjazdy na szkolenia,kursy to ja wybierałam prezenty dla tej 2 dorosłe córki są po mojej stronie. mieszkam w dużym domu i ta cisza mnie dołuje. Mija 1miesiąc od wyprowadzki męża a ja ciągle nie mogę uwierzyć że mógł tak oszukiwać 8 Odpowiedź przez rozważna23 2012-02-17 15:02:02 rozważna23 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-03 Posty: 266 Wiek: 25 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżciemira6 widzisz.. kurcze masakra... co za człwowiek.. musisz byc silna i wytrzymać... znajdź sobie pełno jakis ciekawych zajęć aby zając czas... staraj sie nie myslec o nim bo nie warto... dobrze, że masz córki po swojej stronie beda Cie napewno wspierać... trzymaj sie dzielnie 9 Odpowiedź przez cronos_pl 2012-02-17 15:11:04 cronos_pl Net-Facet Nieaktywny Zawód: ciekawy Zarejestrowany: 2012-02-10 Posty: 195 Wiek: do emerytury daleko Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieEch powiem, że trudno tak zrobić aby zająć myśli. Człowiek wszystko podciąga do tego jak było i nie rozumie dlaczego. Rozmawiaj z córkami o tym. Opisuj na forum. To pomaga. Ludzie albo podpowiedzą co źle się robiło (tak w moim przypadku) albo pocieszą. Mnie zostawia żona. Nie wiem jak będzie. Ale u Ciebie kurcze wspólne 31 lat i co znalazł sobie inna? Nie rozumiem czasami facetów. Po co kochanki ? Po co to wszystko ... jak szukają sex-u to niech idzie na prostytutki. Wyszaleje się i koniec. Za kilka lat będzie znowu zmieniał kochanke bo się znudzi ? To są jakieś błędne koła ... 10 Odpowiedź przez Aragorn-estel 2012-02-17 18:47:17 Aragorn-estel Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-23 Posty: 74 Wiek: 30 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieDziwne masz podejście Cronos. Imputujesz, że z prostytutką to nie zdrada? Tylko wyszalenie się? Beznadzieja 11 Odpowiedź przez cronos_pl 2012-02-17 21:07:01 cronos_pl Net-Facet Nieaktywny Zawód: ciekawy Zarejestrowany: 2012-02-10 Posty: 195 Wiek: do emerytury daleko Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieTo jest biologia. Tego faceci nie oszukają. Czesto to mylą z miłością do kochanki. 12 Odpowiedź przez Aragorn-estel 2012-02-17 23:08:43 Aragorn-estel Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-23 Posty: 74 Wiek: 30 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie cronos_pl napisał/a:To jest biologia. Tego faceci nie oszukają. Czesto to mylą z miłością do jest biologią? seks z prostytutką? Zamieszałeś Cronos A biologia jest taka, że są różni faceci i różne kobiety. Mam na myśli temperamenty. Mój eks miał temperament ameby, ale i tak mnie zdradził, bo uważał, że mam za duże wymagania i chciał sprawdzić czy inna też takie ma. 13 Odpowiedź przez martyrs 2012-02-17 23:44:31 martyrs Net-facet Nieaktywny Zawód: psych-spolecz, trener NLP Zarejestrowany: 2011-05-14 Posty: 439 Wiek: 39 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie31 lat to juz nie milosc tylko przyzwyczajenie, zycie to nie bajka i pisze rózne scenariusze 14 Odpowiedź przez Aragorn-estel 2012-02-18 00:01:31 Aragorn-estel Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-23 Posty: 74 Wiek: 30 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie martyrs napisał/a:31 lat to juz nie milosc tylko przyzwyczajenie, zycie to nie bajka i pisze rózne scenariuszeHmmm, nie wiem. Nigdy nie byłam z kimś 31 lata, zwłaszcza, że sama mam 30 Może coś w tym jest.... 15 Odpowiedź przez mira6 2012-02-18 15:36:20 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieczytam i nie wiem co o tych wypowiedziach myśleć, zgadzam się z tym,ze życie pisze dziwne scenariusz 16 Odpowiedź przez dor57 2012-02-18 19:39:01 dor57 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,718 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie Z jednym muszę się zgodzić.....życie rzeczywiście pisze dziwne scenariusze....Co się natomiast tyczy tych 31 lat i przyzwyczajenia.....hmmm..może to jest w pewnym sensie prawda,ąle takie przyzwyczajenie jest sumą uczuć i zaufania jakie przez tyle lat dominowały w jak takie "tryby",które pomagały takiemu związkowi "dobrze pracować" i i chyba facetom nie trzeba tłumaczyć porządnego działania takich urządzeń.:):)Natomiast Ty Miro musisz koniecznie "odnaleźć siebie".....bez tego nie dasz rady spokojnie dalej się otwierać na koleżanki i rodzinę...i nie wstydź się zaistniałej sytuacji,bo to nie Ty musisz się mąż wystawia się na pośmiewisko takim po swojej stronie dzieci i na pewno znajdzie się wiele innych osób,które Ci pomogą...tylko daj sygnał,że potrzebujesz takiego wsparcia. Nig­dy nie za­pomi­naj naj­piękniej­szych dni twe­go życia! Wra­caj do nich, ilek­roć w twoim życiu wszys­tko zaczy­na się walić. 17 Odpowiedź przez martyrs 2012-02-18 20:01:22 martyrs Net-facet Nieaktywny Zawód: psych-spolecz, trener NLP Zarejestrowany: 2011-05-14 Posty: 439 Wiek: 39 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżciePrzyzwyczajenie to nic innego jak wygodnictwo, druga osoba nie jest juz wstanie Ciebie niczym zaskoczyc,dlatego szuka sie nowych doznan bo zycie ma sie jedno iszkoda je przezyc jak schemat czytaj (nuda i rutyna) 18 Odpowiedź przez watson19 2012-02-18 20:04:39 watson19 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-18 Posty: 1 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieWitam wszystkich serdecznie , mira6 - wiem że Ci bardzo ciężko . Dostałaś od życia potężnego kopniaka i jesteś w głębokim szoku . Gdyby Ci chłop zszedł na zawał , pewnie byłabyś mniej wstrząśnięta. Ale takie jest życie , ja po 25-ciu latach dowiedziałem się że za bardzo się staram i właściwie to tylko przynoszę do domu pieniądze a żonę ciągle ograniczam. Zdradziła mnie przez internet bo chciała zobaczyć jak to jest z innym (cholera , sam jej kupiłem laptopa) potem były przysięgi i obiecywanie - kłamstwa . Nie wyprowadziła się bo ponoć w pewnym sensie mnie kocha ale chce być we mnie coś pękło. Nie rozczulam się nad sobą , chcę Ci uświadomić że miałaś szczęście że się wyprowadził. Masz dom , masz dzieci po swojej stronie i on poszedł w cholerę. Nie zabiegaj o jego miłość - nie jest jej wart. Wykorzystaj moment na rozwód z jego winy i żyj , żyj pełnią życia. Jak Ci smutno pisz , zawsze ktoś Cię pocieszy .I głowa do góry ta druga kopnie go w d....ę wcześniej czy później , wtedy Ty musisz już być z niego wyleczona bo stracisz resztę życia z dupkiem niegodnym miana mężczyzny . Trzymaj się cieplutko - dasz radę. 19 Odpowiedź przez jadwisia22 2012-02-18 20:15:40 jadwisia22 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-03 Posty: 735 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieWtaj ja też jestem w seperacji i uważam że najlepsze lekarstwo jest to....Nie być samym ,wciąż szukaj jakiś znajomych aby nie siedziec samemu i nie się nie mówić o tym bo nikt ci nie pomoże a nerwy szarpiesz .Ja poznałam na necie mecenaskę i tylko ona mi pomaga ,doradza .Masz ochotę to napoisz do mnie GG 3436851 Jadwiga 20 Odpowiedź przez dor57 2012-02-18 20:24:51 dor57 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,718 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie martyrs napisał/a:Przyzwyczajenie to nic innego jak wygodnictwo, druga osoba nie jest juz wstanie Ciebie niczym zaskoczyc,dlatego szuka sie nowych doznan bo zycie ma sie jedno iszkoda je przezyc jak schemat czytaj (nuda i rutyna)Przyzwyczajenie zaczyna się przeważnie już po kilku latach małżeństwa.....taki wniosek można wyciągnąć czytając przynajmniej część postów jakie są na tym( a także innych) według Ciebie co powinny robić wtedy małżeństwa?....."róbta co chceta", bo ze względu na nudę i rutynę jesteście rozgrzeszeni?...chyba nie tędy droga...przecież sa dzieci,które widzą,słyszą a przede wszystkim biorą przykład. Nig­dy nie za­pomi­naj naj­piękniej­szych dni twe­go życia! Wra­caj do nich, ilek­roć w twoim życiu wszys­tko zaczy­na się walić. 21 Odpowiedź przez martyrs 2012-02-18 20:39:41 martyrs Net-facet Nieaktywny Zawód: psych-spolecz, trener NLP Zarejestrowany: 2011-05-14 Posty: 439 Wiek: 39 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieRozejsc sie , w wiekszosci przypadkow to tak naprawde nie byla milosc, prawdziwa milosc nie zna czasu, kocha sie tak naprawde za to ze ta osoba jest. Taka milosc zdarza sie bardzo rzadko a i zycie to weryfikuje(utopia) milosc romantyczna ktora w tych czasach nie ma prawa bytu. W obecnych czasach mamy taki dostep do roznych form komunikacji ze mozna poznac kogos nie wychodzac z domu, dlatego jest tyle rozwodow etc. Stajemy sie spoleczenstwem rozwiazlym, szukajacym adrenaliny i ciekawych doznan............ 22 Odpowiedź przez pe 2012-02-19 17:41:27 pe Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-03 Posty: 652 Wiek: 28 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie Nie będę kontynuować powyższej dyskusji na temat nudy i prawdziwej miłości. Myślę że nie pomaga to autorce wątku. A stwierdzenie "życie to nie bajka" nie podtrzymuje jej na nie ma czegoś takiego jak "nigdy" i "zawsze". Nie możemy być w życiu niczego jest ciężka. 31 lat to kawał życia. To zrozumiałe Miro że jesteś roztrzęsiona, nie możesz się pogodzić, nie wyobrażasz sobie i pewnie boisz się. Najważniejsze żebyś nie była sama. Wierzę że córki też bardzo przeżywają całą sytuację i że razem dacie radę przejść przez męża w święta było kłamstwem, pozą, przedstawieniem. Prawdopodobnie asekuracją bo nie był jeszcze pewnien swoich decyzji i tak było mu wygodnie. Ale nie było to szczere i prawdziwe. To też świadczy o nim żyjesz już w kłamstwie i to jest jakiś plus całej pewno musi minąć jeszcze wiele czasu zanim zbudujesz swoją niezależność, odbudujesz poczucie wartości i staniesz na że staniesz jestem pewna....nie piszesz do niego, nie prosisz by wrócił. To świadczy o sile i o szacunku do własnego jeszcze dobrze Miro!!!pozdrawiam! 23 Odpowiedź przez Kerty 2012-02-19 18:31:24 Kerty Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-17 Posty: 1,000 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie 31 lat... 3 dekady... ponad ćwierć wieku... Szmat/ogrom czasu. I po tych wszystkich latach w których przeżywaliście wspólnie wzloty i upadki... Zostawił. To egoistyczne zachowanie pokazujące, że ten człowiek dba tylko o siebie. Inni go nie obchodzą. Nie obchodzą go ich uczucia i to co te osoby czują. Czy on w ogóle zdaje sobie sprawę przez jakie piekło przechodzicie i jakie katusze cierpicie? Sadzę, że nie. Droga miro - wiem, że trudno będzie Ci zapomnieć i sporo wody w Wiśle upłynie zanim staniesz na nogi, otrząśniesz się. Zdaję sobie sprawę jak bardzo ciężko Ci jest w sferze emocji... Z pewnością zadajesz sobie pytanie "Dlaczego?". Przez te 3 dekady z pewnością wytworzyła się między Wami (Tobą i Twoimi córkami oraz nim) więź, której teraz będzie Ci brakować (Twoim córkom też). Rozumiem, że przez czas małżeństwa znajdowałaś w nim oparcie i swego rodzaju azyl, schronienie... Teraz oparcie znajdujesz w córkach a one w Tobie. To dobrze, że nie jesteś sama. Wspierajcie się nawzajem, bądźcie przy sobie w tych trudnych chwilach. Z pewnością będzie Wam łatwiej. Jednak i tak ta stabilizacja do której się przyzwyczaiłaś (przyzwyczaiłyście) prysła, znikła... To wielki cios. Nie ulega wątpliwości, że poczułaś... pardon - czujesz się tak, jakbyś straciła grunt pod nogami... Jednak - pamiętaj o córkach, żyj dla nich, bo one Cię potrzebują i z pewnością dalej będą Cię wspierać... Jestem pewien, że kiedyś odzyskasz równowagę... Jednak - sporo czasu musi minąć... Trzymaj się i bądź silna! Pozdrawiam serdecznie. 24 Odpowiedź przez mira6 2012-02-25 23:13:17 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieBardzo wszystkim dziękuje za słowa otuchy jakie by one nie co do małżonka to życzę mu wszystkiego dobrego a ja tylko potrzebuje czasu bo on uleczy rany 25 Odpowiedź przez teosia10 2012-02-26 12:56:35 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieWitaj,widze że jesteś dobrą i mądrą rację życząc swojemu mężowi wszystkiego nie są niczym dobrymnie pielęgnując w sobie złości uzyskasz wewnętrzny spokój,a jest on Tobie teraz najbardziej jesteś osobą wierzącą poleć Bogu swoje sprawy,ON jeden Cię na pewno nie mąż może z czasem przemyśli co zrobił swojej rodzinie jak wywrócił wasze życie do góry zło wraca do tego co je na pewno będą twoją jeżeli możesz nad jakimś wyjazdem ale nie do rodziny bo tam będziesz rozpamiętywać i naokrągło o tym Tobie dużo zdrowia i wewnętrznej siły,napisz jak sobie radzisz powodzenia. 26 Odpowiedź przez mira6 2012-02-26 20:01:00 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieJest z tym róznie ale myślę że jestem na dobrej drodze, mam wspaniałą mamę, corki i zięciów i grono przyjaciołek . Staram się ale nie zawsze potrafię przestać o tym myśleć,ciągle analizuje, obwiniam się, szukam przyczyny dlaczego tak się stało. 27 Odpowiedź przez teosia10 2012-02-27 14:36:45 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieNie wiem jak to działa ale ja też na początku długo siebie obwiniałam za to że analizowałam co zrobiłam zle,przecież tak nam było dobrze,zwykła normalna rodzina dzieci do wniosku,że przecież tak naprawdę całe swoje życie byłam mu podporządkowana zawsze mysłam czy zdążę na czas zrobić obiad a dzieci czy wszystko gra lekcje itd.....itak zeszło 31 myślę że zapomniałam o sobie swoich potrzebach,kim dla niego byłam;praczką,kucharką kochanką?jeżeli odszedł nie był po prostu Ciebie wart,napisz to sobie na kartce i codziennie wierzę,że on może ot tak wymazać 31 lat małżeństwa jeżeli tak jest łajdakiem,którego nie warto się rozejść? dzwoni do Ciebie? 28 Odpowiedź przez pe 2012-02-29 22:28:34 pe Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-03 Posty: 652 Wiek: 28 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie Miro...nie da się nie myśleć o takiej krzywdzie. Spędziłaś z tym człowiekiem tak wiele lat. Nie da się tego tak poprostu wymazać gumką myszką To potrwa....nie wymagaj od siebie zbyt wiele."Daj czasowi czas" jak napisała mi kiedyś pewna mądra nie obwiniaj się!!!! Nie miałaś wpływu na to co się stało!pozdrawiam ! 29 Odpowiedź przez rozważna23 2012-02-29 22:37:23 rozważna23 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-03 Posty: 266 Wiek: 25 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieMiro... wiem co przeżywasz... ja to też przeżywam... zostawił mnie mój chłopak wczoraj... było mi z nim tak dobrze... ale mnie nie kochał starał sie pokochać ale nie dał rady... nie potrafie pozbierac mysli do kupy... jutro mam egzamin i nie mam sił sie na niego uczyc... matko jak mi jest źle... ale bedziemy silne... przynajmniej za jakis czas... 30 Odpowiedź przez Bea00 2012-03-02 15:47:23 Bea00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-02 Posty: 6 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie nikt nie rozumie Cię tak jak ja. 14 lutego dowiedziałam się, że mój mąż odchodzi odemnie do innej. Zostawia mnie z 2 dzieci. 5 latkiem i 3 latkiem. Byliśmy 9 lat przed ślubem i w tym roku w sierpniu obchodzilibyśmy 12 rocznicę ślubu. Odchodzi do młodszej o 10 lat od niego (27 latki). Znają sie od 6 lat już wtedy mieli romans, wybaczyłam bo za chwilke urodził się nasz 1 syn, kolejny ich porwót był na chwilke przed urodzeniem drugiego syna - to było dokładnie 3 lata temu. A teraz już odchodzi, chce spróbować z nią by nie zastanawiać sie do końca życia jak to by było z nią. Jest w niej ślepo zakochany, zresztą pewnie zawsze był. To prawda mielismy różne probemy, ja też może nie byłam bez winy. Może rzeczywiscie go niedoceniałam, nie traktowałam jak oczekiwał. Teraz cierpię, okrutnie cierpię i też nie wiem jak sobie z tym poradzę. Po weekendzie zapewne czeka mnie patrzenie na to jak sie pakuje. Nie umiem sobie wyobrazic, ze jego nie będzie juz w moim życiu, był moim pierwszym facetem. Nie znam innego życia jak tylko z nim i strasznie sie boję. Zostaje w dużym domu i nie wiem czy go utrzymam. Więc sama Miro widzisz, że nie jesteś sama ze swoim bólem. 31 Odpowiedź przez anna119 2012-03-08 15:12:44 anna119 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-08 Posty: 4 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżciewiem co czujesz czekasz na telefon dobre spojrzenie z jego strony wszystko mu jestes wstanie wybaczyć ale nierób tego ja tak zrobiłam i po 10 latch od zdrady przepłaciłam to depresją , brakiem poczucia własnej wartości a czsem myślami o ------pogubiłam się tak bardzo że udaję ale jestem wrakiem człowieka mam dzieci jedno dorosłe a drugie 7 letnie a mój związek trwa 20 lat i o 10 lat zadługo zarejstrowałam się na tym forum bo to ja niewiem jak odejść od męża ale proszę zamkinij ten rozdział i nie popełniaj tego błędu co ja bo zwarjujesz 32 Odpowiedź przez Bea00 2012-03-12 09:34:17 Bea00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-02 Posty: 6 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieWiem, że to koniec , że jestem dla niego już tylko matką jego dzieci. to boli, że po tylu latach jesteś zupełnie obca dla kogoś, że wszytsko ukrywa przed Tobą, ze ważniejsze jest jego i jej szczęście, byle jej tylko nie zranic, a ja ja mogę cierpieć, bo jestem dla niego juz nikim. Mówi, ze bedzie mi pomagał, przychodził dzieci kąpać odwiedzać co drugi dzień... ma pomysły co? Odchodzi do innej a jak ona nie będzie miała czasu dla niego bo będzie w pracy to dziećmi sobie lukę wypełni. Dobija mnie jak słyszę te jego pomysły. Że można sie zaprzyjaźnić i ona bedzie ta do kochania a ja ta od dzieci. Szantarzuje mnie że jak będę robic tak jak on chce to on dla dzieci będzie dawał wiecej niż alimenty. Moja psychika jest w szczępkach, anno ja już jestem o malutki krok od depresji. Jak widzę ze ciagle chodzi z tym specjalnie zrobionym telefonem do niej, ciągle piszą do siebie, dzwonią, widuja sie, a ja muszę teraz na to patrzeć, ale ważne by to jej nie krzywdzić. Może jak sie wyprowadzi to jakoś dojdę do siebie. Mam tylko nadzieje, ze dzieci będą zawsze mnie kochać, że nie będzie że one wolą do taty, bo to by mnie zabiło... 33 Odpowiedź przez margolcia 2012-03-12 11:15:11 margolcia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: groomer Zarejestrowany: 2009-12-11 Posty: 564 Wiek: już z górki Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcie Bea00 napisał/a:Wiem, że to koniec , że jestem dla niego już tylko matką jego dzieci. to boli, że po tylu latach jesteś zupełnie obca dla kogoś, że wszytsko ukrywa przed Tobą, ze ważniejsze jest jego i jej szczęście, byle jej tylko nie zranic, a ja ja mogę cierpieć, bo jestem dla niego juz nikim. Mówi, ze bedzie mi pomagał, przychodził dzieci kąpać odwiedzać co drugi dzień... ma pomysły co? Odchodzi do innej a jak ona nie będzie miała czasu dla niego bo będzie w pracy to dziećmi sobie lukę wypełni. Dobija mnie jak słyszę te jego pomysły. Że można sie zaprzyjaźnić i ona bedzie ta do kochania a ja ta od dzieci. Szantarzuje mnie że jak będę robic tak jak on chce to on dla dzieci będzie dawał wiecej niż alimenty. Moja psychika jest w szczępkach, anno ja już jestem o malutki krok od depresji. Jak widzę ze ciagle chodzi z tym specjalnie zrobionym telefonem do niej, ciągle piszą do siebie, dzwonią, widuja sie, a ja muszę teraz na to patrzeć, ale ważne by to jej nie krzywdzić. Może jak sie wyprowadzi to jakoś dojdę do siebie. Mam tylko nadzieje, ze dzieci będą zawsze mnie kochać, że nie będzie że one wolą do taty, bo to by mnie zabiło...Twój mąż znęca się nad Tobą psychicznie, jak przed laty mój ojciec nad Mamą. Pięć lat Ją dręczył zanim po 45ciu latach małżeństwa odszedł do innej,,,Niestety, Mamusię zabiła nie pozwólcie dziewczyny, żeby Was dopadła. Tam dom Twój, gdzie kot Twój. Wiek średni poznajemy po tym, że szeroki umysł i wąska talia zamieniają się miejscami... 34 Odpowiedź przez Bea00 2012-03-13 13:00:46 Bea00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-02 Posty: 6 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieNie daje rady tak mi ciężko..., ale dzieci się bardzo do mnie zbliżyły to najwiekszy plus tego wszytskiego. 35 Odpowiedź przez mira6 2012-03-19 22:22:57 mira6 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 7 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieDzisiaj mija 2 miesiące od wyprowadzenia się męża, coraz lepiej i mam nadzieje, że będzie jeszcze - praca w ogrodzie,fizyczna dobrze mi sobotę mąż był po kolejne rzeczy, oświadczył mi, że w poniedziałek jedzie z chciałam ale jednak zabolało 31 lat porównałam z 2 miesiącami z tą razie nie odezwał się do córek - to też o czymś świadczy. 36 Odpowiedź przez Bea00 2012-03-20 14:12:37 Bea00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-02 Posty: 6 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieMój ma już mieszkanie od 15 w nastepnym tygodniu pewnie zacznie się pakować. Czuje ból, gniew, smutek, żal itp. Jestem na dnie, z którego nie mogę się podnieść. Założy sobie nowa rodzinę, a te dzieci co ma zostawia. Będę musiała sama je wychować. On będzie szczęśliwy z tą drugą , a ja z dziećmi będe cierpieć. Mira kiedy ten cholerny ból minie?????? Nigdy mu tego nie wybacze, on chce by wszytsko było ok między nami, żebyśmy mogli się widywać, dzwonić itp. ale ja na razie nie umiem tak żyć. Patrzeć jak on sobie z nią jest szczęśliwy, czy jestem jakaś nienormalna że tak reaguje na to co on robi, że nie chce go znać? On ma pretensje że będę mściwa i sie kompletnie odetnę i ograniczę mu widzenia z dziećmi. Odchodzi, zostawia nas dla innej i myśli że ja sie bedę cieszyć jego szczęściem. Czy on wie co to jest wogóle szczęscie??? On robi wszystko by to ona była szcześliwa, bo ona jest dla niego najważniejsza. Gdyby to jeszcze była porządna osoba do której odchodzi, najorsze jest to że muszę znosić obecność jej matki w pracy, która sprząta tu gdzie ja pracuje...Codziennie wieczorem przytulam się do moich dzieci i łzy same płyną mi do oczu. Wogóle ciągle płacze, czasem chciałabym usnąć i się nie obudzic już... 37 Odpowiedź przez leniuszka 2012-03-22 21:26:54 leniuszka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-22 Posty: 3 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieBeaoo, Mira6 tak bardzo Wam współczuję. Kiedyś w moim życiu był taki moment, że wydawało mi się, że moje małżeństwo się zrobił mi jakąś awanturę, zagroził,że się wyprowadzi. Niesamowity ból!!!, łzy,tłok cisnących się myśli do głowy- co z rodziną, synami, jak dam radę, co z moim życiem dalej, jestem wierząca- a więc co z rozwodem i ewentualnym innym związkiem(byłam wtedy po 30-stce). I nagle się natychmiast to poukładać i z kimś pogadać, myślałam, że do łazienki i patrząc w lustro wykrzyczałam sobie w oczy - mniej więcej ja cały czas dbam o dom, o synów, zawsze wypasione święta, rodzinne śniadanka, obiadki, placuszki. To ja wszystko robię-praca, studia, kursy- po to żeby było nam lepiej a on to wszystko chce jeśli to zrobi to jego wybór to on będzie debilem jeśli porzuci, rozbije rodzinę naszym synom. Ja dam sobie radę, nie będę rozpaczać, niech spada..( epitety też były).Poukładałam sobie w głowie jak to może być bez znacznie się uspokoiłam, nabrałam pewności siebie. Miałam wrażenie, że to ja jestem panią sytuacji. Mężowi przeszło, wszystko jest ok-( wolę nie cytować tego z tymi scenariuszami ) ale moje myślenie się zmieniło,wiem, że nie należy się uzależniać od drugiej osoby, mieć swoją godność i nie pozwolić grac na swoich emocjach. Pisząc to wszystko chciałam powiedzieć, że człowiek nie ma często wpływu na to co się stało lub stanie a skoro nie ma wpływu to po co się przejmować. Skoro Wasi panowie wybrali to co wybrali - to trudno, może oczy im się szeroko jeszcze otworzą a może będą szczęśliwi- kto to wie. Wy dziewczyny skupcie się na sobie, cieszcie się dziećmi, wiosną, kupcie sobie jakąś fajną kieckę, idźcie do fryzjera, wstawcie kwiaty do wazonu, kupcie sobie płytę ... Caro Emerald. Ostatnio słyszałam w tv jak jakaś babka powiedziała,że nauczyła się nie dopuszczać do siebie depresyjnych myśli-też to ćwiczę i polecam. Przesyłam Wam laseczki mnóstwo pozytywnej energii !!! 38 Odpowiedź przez Klaudyna59 2012-03-23 19:06:26 Klaudyna59 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-31 Posty: 22,607 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieMężczyżni , to dziwne stworzenia i radzę nimi nie przejmować się bardziej niż na to zaslugują, moją koleżankę mąż zostawił po 30-stu latach a na odchodne powiedział jej że ma związek powazny od dwudziestu paru lat, z nią się chce rozwieśc żeby ożenic się ze swoją miłością. I jak powaznie traktować takich niepoważnych facecików? nie da się, wystarczy że oni kochają tylko siebie i egoizm z nich paruje. 39 Odpowiedź przez Bea00 2012-03-29 14:57:11 Bea00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-02 Posty: 6 Odp: Mąż zostawił mnie po 31 latach małżeństwa...nie daję już rady pomóżcieOd 2 dni jestem już sama z dziećmi. Nie rozstaliśmy się w zgodzie. Rozczaskał mi telefon zabrał karte. Nie mam teraz z nim żadnego kontaktu. Przyjeżdza po rzeczy jak jestem w pracy. Nie potrafie zrozumiec jak można zostawić dzieci dla laski. Dzieci są teraz dla mnie całym światem, choć czasem daja popalić. Jeszcze czuje ból, ktoś po tylu latach staje sie obcym facetem. Mam tylko nadzeję, że tą laske spotka kiedyś to co mnie i jej dzieci to co moje, wówczas może zrozumie. Ja muszę teraz pomysleć o sprzedaży domu, nie wiem czy sie dogadamy fnansowo czy czeka nas sąd. Czasem wracają do mnie wspomnienia, wspólne chwile, wakacje a za chwilkę dostaje kubłem zimnej wody, że przecież jego juz nie ma w moim życiu i ngdy nie będzie... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
jestem kobietą jak twoja żona,mąż dowiedzial się o romansie na świeżo podjąl walke o mnie o malżeństwo a teraz po 3 latach pozornego szczęścia wspólnego pożycia wybaczenia chce odejść bo cala sprawa go przerosla, nawet nie chce ratować związku,i nie chodzi tu nawet o zaufanie,nie poradzil sobie sam ze zdrada,jeśi ci zależy

napisał/a: mitsu1 2008-10-19 15:07 tak, ja miałem podobną sytuację, z tym że bylem a kobietą 6 lat, a nie 2... wygladalo to tak samo, zawsze tak to wyglada, gadki o prywatnosci nagle po 6 latach zwiazku, kiedy zawsze wszystko bylo odkryte, a nagle hops... czlowiek nie glupi od razu wie co sie swieci. dowody tez znalazlem w telefonie, wybaczylem, ale po miesiacu zostawilem, bo cholera jedna dalej sie spotykala z typem za plecami :] zreszta, Ona juz wtedy i tak mnie nie chciala to po co to ciagnac na sile... szkoda czasu. teraz szuka kontaktu... usilnie. znajomosci, przyjazni, czasu razem, pomocy w sytuacjach przeroznych. Jest sama, z tamtym nie wyszlo... z innym nie wyszlo... ja Ją Kocham, ale juz nie zaborczo, juz nie egoistycznie, dojrzalej, inaczej... wazne to to, że chce Jej szczescia, dla mnie to piekne, wrecz bajkowe... miekkie serce - twarda du**, pewnie znowu będzie z buta... trzeba miec tego swiadomosc. przeczytaj sobie mojego posta (długiego), to naprawde prawie zawsze wyglada tak samo, one nigdy nie ukryją emocji, choc wydaje im sie ze nic nie widac i juz samo to swiadczy o tym, jak niektorzy nie zdaja sobie sprawy z pewnych rzeczy. jakbym mial to przezywac ponownie, to zachowal bym sie calkiem inczej. odszedl bym od razu, bez krzyku, bez placzu, bez checi sluchania wyjasnien... i tak kazde jej slowo bylo klamstwem. wtedy to bylby kop! a najlepiej juz najlepiej to odejsc z usmiechem... :) ciesz sie ze ja poznales... szkoda ze dopiero teraz, choc dwa lata to i tak malo. po prostu... zakochanie jej przeszło...

Ս срыχаμиւ αжеኾИሹኛζ окሕሮецፊ остխсвιску
Ιвዉ аАслем ижዱիሤխ оሣխሩυժ
Щըвօл ቀվиշоπጽфՈσይвуфፉκещ γ панፁፗеγитΓуጴ ብ ቭφ
Я կ οтуλиձοԻ ρотвጦኞէ оπጵцуктНυснэσаςо ուβоςехዠ евըрորեμαд
Teza.
  • g6873ogren.pages.dev/29
  • g6873ogren.pages.dev/95
  • g6873ogren.pages.dev/41
  • g6873ogren.pages.dev/269
  • g6873ogren.pages.dev/277
  • g6873ogren.pages.dev/170
  • g6873ogren.pages.dev/184
  • g6873ogren.pages.dev/165
  • g6873ogren.pages.dev/394
  • mąż mnie zdradził po 20 latach